Zapomniana nekropolia w Kobylance
Treść
W Kobylance są aż trzy cmentarze żołnierskie z czasów I wojny światowej. Tymczasem władze gminy Gorlice, tak chętnie eksponujące na swej stronie internetowej wojenne nekropolie, jako ważne atrakcje turystyczne, zachowują się tak, jakby los jednego z nich - cmentarza nr 100 - był im kompletnie obojętny. Skromny cmentarzyk, położony jest w Kobylance. Składa się z 30 mogił: 17 pojedynczych, 8 rzędowych i 5 masowych. Spoczywają w nich bezimienni żołnierze rosyjscy, zebrani z pobojowisk - część padła szturmując rozmieszczone akurat w tym zakątku wsi okopy. Cmentarz nie jest monumentalną realizacją architektoniczną - to skromne, otoczone jedynie murem miejsce. Nie bacząc, iż śpiący snem wiecznym byli zapewne wyznawcami prawosławia, projektant, Hans Mayr, ustawił im typowy żeliwny krzyż, opatrzony datą 1914. Cmentarz - choć odsyłacz do niego można znaleźć na oficjalnej witrynie internetowej gminy Gorlice - jest zapomniany. Gdyby nie austriacki jeszcze drogowskaz, łatwo można by minąć zagajnik, w którym się rozciąga. Oczywiście najpierw trzeba trafić na gruntową drogę, prowadzącą do kamiennej tablicy... Ale i na miejscu też są kłopoty z dotarciem do nekropolii - jakoś zapomniano o zachowaniu bodaj ścieżki, prowadzącej do niej. Aby stanąć nad mogiłami, trzeba najpierw naruszyć czyjeś prawa własności, sygnalizowane ostrzegawczą taśmą i potwierdzone przez stojący tu blaszany garaż. Zmotoryzowani turyści mogą mieć jeszcze większy problem: wąski trakt nie daje możliwości zaparkowania nawet małolitrażowego samochodu bez kompletnego zatarasowania przejazdu. Oczywiście, samorządowcy gminy Gorlice mają niewątpliwie mnóstwo ważnych spraw i zmartwień. Ale o względy dla zapomnianego i zaniedbanego cmentarzyka należy się upominać. Tak jak szlachectwo zobowiązuje do honorowego zachowania, tak proponowanie światu via internet odwiedzania wojennych nekropolii powinno obligować do zadbania o ich los. (wald) "Dziennik Polski" 2007-06-26
Autor: wa