Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wiele niewiadomych

Treść

Przystąpienie do naprawy urządzenia bez wcześniejszego powiadomienia o tym obsługi było główną przyczyną tragicznego wypadku, do którego doszło w październiku na hali Kuźni "Glinik" - tak wynika z raportu Państwowej Inspekcji Pracy, który dotarł wczoraj do Prokuratury Rejonowej w Gorlicach prowadzącej śledztwo w tej sprawie. W wypadku zginął 54-letni mężczyzna naprawiający prasę. W raporcie wskazano szereg niedociągnięć w zakresie organizacji pracy i przestrzegania przepisów BHP, ale na tym etapie śledztwa nie sposób określić, czy miały one istotny wpływ na zaistnienie wypadku. - Czeka nas trudne i żmudne śledztwo - przewiduje szef gorlickiej prokuratury Tadeusz Cebo. - Trzeba będzie między innymi ustalić, czy wskazane w raporcie niedociągnięcia i braki są na tyle poważne, by okazały się wystarczające do postawienia komukolwiek zarzutów. Myślę, że konieczne będzie przesłuchanie inspektora PIP, który badał tę sprawę oraz powołanie biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Ze względu na dobro toczącego się śledztwa prokuratura nie chce zdradzić szczegółów raportu. Tymczasem wkrótce po wypadku przy prasie, która zmiażdżyła 54-letniego serwisanta, zamontowano urządzenie sygnalizujące obecność człowieka we wnęce, w której prowadzone są prace związane z bieżącym serwisem bądź usuwaniem awarii. Już wtedy sugerowano, że zabrakło właściwego przepływu informacji pomiędzy spółką Kuźnia "Glinik" i Zakładem Energomechanicznym, który był odpowiedzialny za bieżące naprawy maszyn. Przypomnijmy, że 54-letni pracownik Zakładu Energomechanicznego przyszedł na halę Kuźni "Glinik" z zadaniem usunięcia drobnej awarii. Do pracy przystąpił w trakcie przerwy śniadaniowej. Wszedł do tzw. piwnicy, czyli miejsca pod prasą wykorzystywaną do tłoczenia odkuwek dla przemysłu górniczego i przystąpił do działania. Nieświadomi tego pracownicy obsługujący maszynę włączyli ją po powrocie z przerwy. Prasa zmiażdżyła mężczyznę, który zginął na miejscu. Zostawił żonę i trójkę dzieci. (SZEL) "Dziennik Polski" 2007-12-14

Autor: wa