Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Szpital na plusie

Treść

Zyskowna chirurgia, zadłużony SOR

Ponad pół miliona złotych zysku wypracował w pierwszym półroczu gorlicki szpital. Mimo zadłużenia będzie musiał odprowadzić od tej kwoty podatek dochodowy. Większość pieniędzy trzeba też będzie wydać na wypłatę podwyżek lekarzom, którzy wywalczyli je podczas czerwcowego strajku.

Przez pierwszych sześć miesięcy tego roku szpital zarobił 592 tys. zł. Ponad 8 tys. zł odprowadzi jako podatek dochodowy do skarbu państwa.

- Niestety, w tych rozliczeniach liczy się zysk z danego roku i nie ma znaczenia fakt, że w poprzednich latach szpital notował straty i ma zadłużenie - mówi wicestarosta gorlicki Stanisław Szura, który jest jednocześnie przedwodniczącym Rady Społecznej Szpitala.

Wypracowane zyski szybko stopnieją, bo lekarzom wypłacone zostaną podwyżki. W czerwcowym strajku wynegocjowali 200 zł do pensji podstawowej, co oznacza kwotę rzędu 126 tys. zł miesięcznie.

Tradycyjnie liderem w zarabianiu pieniędzy jest chirurgia ogólna (370 tys. zł). Następne w kolejności są oddział chorób wewnętrznych (228 tys. zł) i okulistyka (187 tys. zł). Na przeciwległych biegunach znalazły się: Szpitalny Oddział Ratunkowy (363 tys. zł strat), onkologia (235 tys. zł) i oddział ginekologiczno-położniczy (213 tys. zł). To paradoks, ale gorlicki SOR uważany jest za jeden z najlepszych w Małopolsce, a mimo to co roku notuje straty. Wszystko przez ustawowe zapisy, w myśl których Narodowy Fundusz Zdrowia płaci jedynie za utrzymanie oddziału w gotowości. Nie uwzględnia jednak tego, że pacjentom trafiającym na oddział ratunkowy trzeba zrobić szereg badań, nie rzadko skomplikowanych i kosztownych (np. tomografia).

- Tę sytuację ma zmienić ustawa o ratownictwie medycznym, która powinna wejść w życie w styczniu przyszłego roku - zapowiada Stanisław Szura.

(SZEL)

"Dziennik Polski" 2006-07-28

Autor: ea