Szkoła z charakterem
Treść
GORLICE. - Przynależność do kromerowskiej rodziny napawa mnie dumą - mówi marszałek Janusz Sepioł
Ponad tysiąc absolwentów świętowało w sobotę jubileusz 100-lecia Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego im. Marcina Kromera. Najstarsza szkoła średnia na ziemi gorlickiej wypuściła w dorosłe życie wybitnych absolwentów, a jej nauczyciele byli moralnymi autorytetami dla wielu pokoleń gorliczan.
Powołane do życia w 1906 r. Cesarsko-Królewskie Gimnazjum w Gorlicach przez ponad 20 lat było szkołą męską. Dopiero w 1929 r. przekształcono je w placówkę koedukacyjną, dopuszczając do nauki dziewczęta. Od 1918 r. szkoła nosi imię Marcina Kromera, pochodzącego z Biecza biskupa warmińskiego, historyka i kronikarza. Tragiczne piętno na historii liceum i gimnazjum odcisnęły dwie wojny światowe. Pierwsi absolwenci zdawali maturę w 1914 r., co zbiegło się w czasie z wybuchem I wojny światowej. Rok później podczas bombardowania miasta zniszczeniu uległo lewe skrzydło budynku, a do szkoły wprowadzono 300 bezdomnych. Potem mieściły się tam kolejno: austriacki szpital wojskowy i rosyjskie koszary. Podczas II wojny światowej wielu uczniów zaangażowało się w walkę o niepodległość, płacąc najwyższą cenę za patriotyzm. Mówił o tym w sobotę Antoni Fugiel, absolwent LO im. Kromera (matura w 1939 r.), od 11 kadencji prezes zarządu okręgu Związku Inwalidów Wojennych RP w Krakowie.
- Takiej postawy nauczyliśmy się właśnie w tej szkole - mówił wzruszony Antoni Fugiel. - Dochowaliśmy ojczyźnie wierności do końca.
Wśród absolwentów byli też przedstawiciele nieco młodszego pokolenia. Do kromerowskiej rodziny zalicza się m.in. marszałek województwa małopolskiego Janusz Sepioł. W sobotę żartował, że wywołano go na scenę w zastępstwie Ewy Wachowicz (Miss Polski z 1992 r.), która także skończyła gorlickie liceum. Na jubileusz nie dotarła, bo akurat tego dnia w Sali Kongresowej w Warszawie zaangażowana była w wybory Miss Świata 2006.
- Przynależność do tej wielkiej, elitarnej rodziny kromerowskiej napawa mnie dumą - zapewnia Janusz Sepioł. - Nie sposób bowiem przejść obojętnie nad faktem, że przed nami szkołę tę skończyła tak ogromna rzesza wybitnych, wyjątkowych ludzi. Każdy człowiek potrzebuje autorytetów. Gdy jest młody, zwykle są to nauczyciele, którzy objaśniają mu świat. Jestem przekonany, że wśród absolwentów Kromera nie ma nikogo, kto nie uznawałby choćby jednego z nich za swój autorytet i wzór do naśladowania.
Podczas uroczystej gali odbywającej się w Gorlickim Centrum Kultury nie obyło się bez nagród i medali dla kromerowskiej kadry. Małopolski Kurator Oświaty, Józef Roztworowski, wręczył medale Komisji Edukacji Narodowej dyrektorowi Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego im. Marcina Kromera Jerzemu Nalepce, jego poprzedniczce Jadwidze Pels oraz nauczycielom Renacie Kochan i Stanisławowi Przybyłowiczowi. Honorowy gość jubileuszowych obchodów biskup rzeszowski ks. Kazimierz Górny wymazał "wszelkie niedociągnięcia", jakie mogły pojawić się w długiej historii placówki.
Dodajmy, że muzyczną oprawę uroczystości jubileuszowych zapewniły orkiestra z Fabryki Maszyn "Glinik" oraz chór Belfersingers złożony z nauczycieli z terenu miasta i powiatu. (SZEL) "Dziennik Polski" 2006-10-02
Autor: ea