Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ruchoma cena

Treść

Przełomowa decyzja w sprawie przyszłości Glimaru.

W piątek późnym wieczorem Rada Wierzycieli zgodziła się na podjęcie przez syndyka negocjacji z inwestorami zainteresowanymi kupnem Rafinerii Nafty "Glimar" w Gorlicach. To przełomowa decyzja oznaczająca, że możliwa będzie sprzedaż za kwotę niższą od ceny oszacowania, która okazała się zbyt wysoka i skutecznie zniechęciła kupców do nabycia majątku spółki.



"Glimar" od dwóch lat jest w upadłości. Ma ponad 600 mln długów wobec wierzycieli, a utrzymanie instalacji pogłębia zapaść, pochłaniając dodatkowe miliony.

Przypomnijmy, że "Glimaru" nie udało się sprzedać pomimo dużego zainteresowania firm z branży paliwowej. Kilka z nich dokonało audytu wewnętrznego, zapoznając się z majątkiem i możliwościami produkcyjnymi firmy. Najpierw zainteresowani wystąpili do syndyka z wnioskiem o wydłużenie czasu na składanie ofert, a kiedy uzyskali na to zgodę, nie złożyli propozycji kupna odpowiadających warunkom określonym przez Radę Wierzycieli. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że barierą była zbyt wysoka cena minimalna - 326 mln zł. Potencjalny nabywca musi się bowiem liczyć z tym, że kupując rafinerię będzie musiał od razu wyłożyć kolejne 300 mln zł na zapewnienie rozruchu technologicznego Hydrokompleksu, czyli najbardziej wartościowej instalacji w gorlickim "Glimarze".

Decyzja Rady Wierzycieli zwiększa znacząco szanse na sprzedaż rafinerii, która przed ogłoszeniem upadłości zatrudniała 450 osób. Po kolejnych redukcjach załoga skurczyła się do 80 osób, które odpowiedzialne są za bieżące zabezpieczanie zakładu, w tym ogrzewanie, funkcjonowanie oczyszczalni ścieków i gotowość zakładowej straży pożarnej. Syndyk Bożena Polesek musi też stawić czoła związkom zawodowym, które utrzymują, że ostatnie uszczuplenie załogi ze 111 do 80 osób było niezgodne z prawem. Związki złożyły w tej sprawie skargę do sędziego komisarza, o czym informowaliśmy w ubiegłym tygodniu.

(SZEL), "Dziennik Polski", 2007-02-05

Autor: ea