Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Różnica klasy

Treść

Polskie siatkarki pokonały wczoraj Peru 3:0 w meczu grupy A rozgrywanych w Japonii mistrzostw świata. To drugie zwycięstwo Biało-Czerwonych w turnieju, zapewniające im awans do kolejnej rundy. Dziś zmierzą się z Algierią.
Spotkanie z Peruwiankami nasze panie chciały wygrać jak najwyżej i najszybciej, by stracić możliwie najmniej sił. Były zdecydowanymi faworytkami, choć we wcześniejszych spotkaniach siatkarki z Ameryki potrafiły zaskoczyć, urywając po jednym secie Serbii i Japonii. Polki o tym wiedziały, dlatego wyszły na parkiet zmobilizowane i skoncentrowane. Nie chciały pozwolić sobie na chwile słabości, rozluźnienia. Na początku pierwszego seta do stanu 3:3 trwała jeszcze wyrównana walka, "punkt za punkt". Potem jednak Biało-Czerwone błyskawicznie uciekły rywalkom, zdobyły siedem punktów z rzędu i stało się jasne, że losy partii są rozstrzygnięte. W kolejnej przewaga naszych reprezentantek była równie widoczna. Podopieczne Jerzego Matlaka poczynały sobie swobodnie, na luzie, z uśmiechami na ustach. W trzecim, ostatnim secie, nic się nie zmieniło. Nasze panie utrzymały koncentrację, co ucieszyło selekcjonera. - Prawdę powiedziawszy, nieco obawiałem się tego spotkania, bo Peru zaprezentowało się wcześniej z naprawdę dobrej strony. Zagraliśmy jednak dobrze we wszystkich elementach, nie pozwoliliśmy rywalkom rozwinąć skrzydeł, stąd tak przekonujące zwycięstwo. Dziewczyny wiedzą, że nie mogą już sobie pozwolić na najdrobniejszy błąd. Mają grać jak najlepiej i wygrywać, a potem przekonamy się, co z tego wyniknie - powiedział Matlak. - Takie mecze podbudowują, ale też nikt nie sądził, że możemy z Peruwiankami przegrać - przyznała Katarzyna Gajgał, środkowa naszej reprezentacji. Polki zapewniły sobie awans do drugiej rundy mistrzostw, mają jednak świadomość, że po porażkach z Japonią i Serbią droga do strefy medalowej jest szalenie trudna. Marząc o podium, Biało-Czerwone muszą regularnie zwyciężać, ale i liczyć na potknięcia bezpośrednich konkurentek. Krótko mówiąc, nie wszystko od nich zależy.
Polki wczoraj poznały swoje rywalki w kolejnej fazie turnieju - awansują do niej po cztery najlepsze drużyny z każdej grupy. I tak przyjdzie im rywalizować z niezwykle mocnymi Rosjankami (bezkonkurencyjne w gr. D, na razie wygrały wszystkie cztery mecze), Koreankami z Południa (wczoraj przegrały z Rosją 1:3, pierwszy raz na mundialu), Turczynkami i Chinkami.
Piotr Skrobisz
Wyniki meczów grupy A:
Polska - Peru 3:0 (25:10, 25:15, 25:16). Milena Sadurek (6 pkt), Katarzyna Gajgał (11), Berenika Okuniewska (10), Anna Werblińska (8), Małgorzata Glinka-Mogentale (9), Joanna Kaczor (13), Mariola Zenik (libero) oraz Aleksandra Jagieło (4), Karolina Kosek (1), Katarzyna Zaroślińska, Joanna Wołosz. Serbia - Algieria 3:0 (25:15, 25:12, 25:21). Japonia - Kostaryka 3:0 (25:9, 25:13, 25:8).
Tabela
1. Serbia 4 8 12:2
2. Japonia 4 8 12:3
3. Polska 4 6 9:6
4. Peru 4 5 5:9
5. Kostaryka 4 5 3:9
6. Algieria 4 4 0:12
Nasz Dziennik 2010-11-03

Autor: jc