Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Protesty wyborcze

Treść

Do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu wpłynęło dziewięć protestów wyborczych z okręgu obejmującego powiaty: nowosądecki, limanowski, gorlicki oraz tatrzański i nowotarski. W Chełmcu zastrzeżenia zgłosił pełnomocnik KWW "Porozumienie dla przyszłości", z którego kandydował dotychczasowy wójt Stanisław Poręba. Zwrócił się do sądu, aby nakazał Bernardowi Stawiarskiemu, który zwyciężył w wyborach wójta i jego Komitetowi Wyborczemu "Zgoda" sprostowanie płatnego ogłoszenia, jakie ukazało się łamach "Gazety Krakowskiej". Zdaniem pełnomocnika Józefa Mroza ogłoszenie, w którym KWW "Zgoda" napisał, że wójt Poręba urządził w Chełmcu "spęd urzędników, który nazwał przedwyborczą debatą", obraża uczestników tego spotkania. "Porozumienie dla przyszłości" domaga się od KKW "Zgoda" sprostowania i wpłacenia 5 tys. zł na wskazany przez sąd cel charytatywny. W sprawie wyborów w Bieczu protest złożyła Bronisława Szpotowicz, pełnomocnik wyborczy KWW Małopolski Ruch Samorządowy Ziemi Gorlickiej. Zaprotestowała w imieniu Ireneusza Zająca, który według protokołu wyborów z 12 listopada nie zdobył ani jednego głosu. Co - jak zapewnia - było niemożliwe, bo zagłosowali na niego liczni krewni. Po interwencji u komisarza wyborczego głosy oddane w Obwodowej Komisji nr 1 w Bieczu ponownie przeliczono i okazało się, że Zając zdobył 44 głosy, a inny z kandydatów na tej samej liście, który w pierwszym protokole miał przy nazwisku cyfrę 0, po ponownym przeliczeniu miał już 26 głosów. "Istnieje uzasadnione podejrzenie, że w dalszym ciągu protokół tej komisji nie odzwierciedla prawdziwych wyników", napisała w proteście Bronisława Szpotowicz. Bogusław Przyszlak, kandydat do Rady Miasta Gorlice, zgłosił protest przeciwko wynikom wyborów w okręgu nr IV, gdzie na 730 głosów oddanych na Forum Samorządowe Ziemia Gorlicka stwierdzono 138 głosów nieważnych. Na każdej z nich były po dwa krzyżyki, w tym drugi jak sugeruje protestujący, skreślony, "innym długopisem". Bogusław Przyszlak domaga się ponownego przeliczenia głosów. Protest przeciw wynikom wyborów do Rady Gminy Jabłonka złożył mieszkaniec Lipnicy Małej. Skarży się, że podczas głosowania jeden z mężów zaufania miał "pomagać wyborcom, szczególnie starszym głosować na określone osoby, co miało istotny wpływ na wynik wyborów". Inny z mężów zaufania miał świadomie wprowadzać wyborców w błąd, informując ich, o prawie do głosu na czterech kandydatów do Rady Powiatu. Grupa wyborców z terenu gminy Moszczenica (pow. gorlicki) domaga się ponownego przeliczenia głosów i sprawdzenie kart do głosowania na radnych gminnych. "Na 10 radnych z dwóch okręgów weszło 9 z listy obecnego burmistrza, z czego ośmiu sprawowało tę funkcje w poprzedniej kadencji. W opinii wyborców wynik jest mało prawdopodobny, bo nie odzwierciedla preferencji wyborców" - napisali autorzy wniosku. Wnioskodawcy zapewniają, że mają świadków gotowych pod przysięgą zeznać, na kogo głosowali. Informują również o błędach w spisach numerów domów, co wprowadzało zamieszanie wśród głosujących. (MONK), "Dziennik Polski" 2006-12-01

Autor: ea