Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prokuratorzy biorą się za mafię paliwową

Treść

Do Sejmu wpłynął wniosek krakowskiej prokuratury o uchylenie immunitetu posłance SLD Małgorzacie Ostrowskiej podejrzewanej o korupcję w aferze paliwowej. Prokuratura chce postawić jej zarzut przyjęcia od osoby związanej z mafią paliwową łącznie 155 tys. zł korzyści majątkowej w zamian za pomoc przy wykupie gruntu. Sama Ostrowska twierdzi, że jest niewinna i broni się dość kuriozalnie. Na antenie telewizji TVN 24 sugerowała, że "jej sprawa" to wynik nacisków "Naszego Dziennika"(!). Małgorzata Ostrowska z SLD, która jeszcze niedawno reprezentowała tę partię w pracach tzw. komisji bankowej, najprawdopodobniej straci immunitet poselski. Jak poinformował Szymon Ruman, rzecznik marszałka Sejmu Marka Jurka, taki wniosek wpłynął już do Kancelarii Sejmu. Posłance ma być postawiony zarzut przyjęcia od osoby związanej z mafią paliwową łącznie 155 tys. zł korzyści majątkowej. W zamian posłanka miała pomóc w sprawie przejęcia terenu pewnej fabryki. Po uchyleniu immunitetu i przesłuchaniu posłanki prokuratura chce wystąpić do sądu o jej aresztowanie. Zdaniem ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, wniosek był oceniany w Prokuraturze Krajowej pod względem merytorycznym i formalnym. Dowody zebrane w tej sprawie, zdaniem szefa Ministerstwa Sprawiedliwości, jednoznacznie wskazują, że zachodzi prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa. Małgorzata Ostrowska była wczoraj nieosiągalna. Dzień wcześniej jednak zapewniała, że nigdy nie brała żadnych łapówek. Na pytanie dziennikarzy, czy może być to sprawa polityczna, posłanka SLD powiedziała, że jej zdaniem tak. - Wygodnie jest dla obecnej koalicji rządowej, aby oskarżyć kolejnego posła SLD - mówiła. O sprawie łapówki i powiązaniach Ostrowskiej z ludźmi związanymi z mafią paliwową napisała poniedziałkowa "Rzeczpospolita", podając, iż zarzut dotyczy przyjęcia pieniędzy od "barona paliwowego" Piotra K. nazywanego "królem Sztumu", zainteresowanego kupnem terenu w Malborku. Jak informowała "Rzeczpospolita", zeznania obciążające posłankę miał złożyć sam Piotr K. oraz policjant Piotr M. - pośrednik przekazujący pieniądze. Publikacja w "Rzeczpospolitej" nie przeszkodziła jednak posłance SLD Małgorzacie Ostrowskiej na antenie telewizji TVN 24 sugerować, że wniosek o odebranie jej immunitetu i groźba aresztowania to rzekomo wynik nacisków "Naszego Dziennika" na Ministerstwo Sprawiedliwości. - Sięgnęłam w zeszłym tygodniu po "Nasz Dziennik" i przeczytałam, że Ministerstwo Sprawiedliwości nic nie robi z aferą paliwową. No i się zaczęło, chcą zatrzymać kogoś znanego, żeby pokazać, że coś się w tej sprawie dzieje - tak Ostrowska skarżyła się w poniedziałek podczas swojego programu w TVN 24. Zapytana przez redaktora Bogdana Rymanowskiego wprost - czy uważa, że minister Ziobro działa z inspiracji "Naszego Dziennika", Ostrowska nie dała jasnej odpowiedzi, podkreśliła jednak, że jej zdaniem w grę wchodzą polityczne naciski. Ale parlamentarzystka mija się z prawdą. W ubiegłym tygodniu ujawniliśmy mało znane dotąd okoliczności sprawy tzw. mafii paliowej. Jednak poruszone przez nas kwestie dotyczyły bierności prokuratorów w okresie rządów SLD w badaniu powiązań Krzysztofa Janika ze sprawą wyłudzenia kredytów przez firmy kontrolowane przez mafię paliwową. Opierając się na informacjach byłego prokuratora Andrzeja Czyżewskiego, jednego z głównych świadków zeznających przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen, ujawniliśmy, iż wymiar sprawiedliwości pod rządami SLD ochraniał osoby powiązane z partią postkomunistyczną, które mogły mieć ścisłe związki z całą aferą. Wojciech Wybranowski "Nasz Dziennik" 2007-02-07

Autor: wa