Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Poprawki do sprawy Kiszczaka

Treść

Sąd Okręgowy w Warszawie rozesłał już stronom poprawne odpisy swego wyroku z 2008 r. umarzającego sprawę gen. Czesława Kiszczaka, oskarżonego o przyczynienie się do śmierci 9 górników kopalni "Wujek". Błędy w odpisach uniemożliwiły rozpoczęcie procesu apelacyjnego.

Przesłanie poprawnych odpisów wyroku w sprawie Kiszczaka umożliwi prokuraturze i oskarżycielom posiłkowym przygotowanie ponownych apelacji zgodnie z przepisami prawa. Kilka dni temu Sąd Apelacyjny w Warszawie nie mógł rozpatrzyć pierwotnych apelacji właśnie z powodu błędów w odpisach wyroku powstałych w wyniku pomyłki personelu sądowego. - To niedopatrzenie sekretarza sądu, bo w oryginale wyroku to jest podane - mówił wówczas sędzia sądu apelacyjnego Jerzy Leder. Dodał, że skala stwierdzonych błędów naruszałaby standardy rzetelnego procesu. Kolejny termin odroczonej rozprawy zostanie wyznaczony dopiero po przesłaniu nowych apelacji.
Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych mec. Maciej Bednarkiewicz ocenia, że rozpatrzenie apelacji może się przedłużyć o mniej więcej dwa miesiące. W lipcu 2008 r. sąd okręgowy uznał, że karalność nieumyślnego - jak przyjęto - czynu Kiszczaka przedawniła się w 1986 roku. Zarówno prokuratura, jak i pełnomocnicy poszkodowanych górników chcą uchylenia umorzenia i ponownego procesu Kiszczaka, który jest oskarżony o przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników kopalni "Wujek" w grudniu 1981 roku. W ubiegłym roku sąd uznał, że były szef MSW nie dopełnił swoich obowiązków, lecz był to czyn nieumyślny i przedawnił się w 1986 roku. Nie zgadzają się z tym prokuratura i oskarżyciele posiłkowi. Kiszczakowi grozi do 10 lat więzienia.
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2009-04-02

Autor: wa