Przejdź do treści
Przejdź do stopki

PiS zapyta Schetynę

Treść

W czasie najbliższych obrad Sejmu posłowie Prawa i Sprawiedliwości publicznie zapytają przewodniczącego Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetynę, czy politycy tej partii są zaangażowani w skierowaną przeciwko PiS prymitywną kampanię internetową na portalu Facebook "Zrobimy wszystko, aby PiS nie wrócił już do władzy! Kampania społeczna".
Jak już informowaliśmy, w ramach akcji, której organizatorzy nie wiadomo, na jakiej podstawie, przypisują sobie przydomek "kampania społeczna", zamieszczane są obraźliwe, a nawet wulgarne wpisy i fotomontaże pod adresem polityków i wyborców Prawa i Sprawiedliwości.
Członkinią grupy była chociażby poseł PO Agnieszka Pomaska, a niektórzy uczestnicy kampanii jawnie deklarują się jako zwolennicy partii Donalda Tuska. - Będziemy oczekiwać wyjaśnień ze strony PO, czy posłowie tej partii są zaangażowani w kampanię. Postawimy takie pytanie przewodniczącemu klubu PO w najbliższym tygodniu - powiedział nam rzecznik PiS Mariusz Błaszczak. Poseł dodał, że takie pytanie ma paść w czasie obrad Sejmu. - W internecie są różne treści, jest to forum wolne w zakresie wypowiadania sądów czy opinii. Nie chcemy ograniczać wolności w internecie, co proponował ostatnio premier Donald Tusk, ale taki sposób działania jest haniebny - dodaje.
Na jednym z fotomontaży pierwotnie przedstawiającym Winstona Churchilla, Franklina Roosevelta i Józefa Stalina w miejsce twarzy dwóch pierwszych polityków wstawiono twarze prezydenta Lecha Kaczyńskiego i szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Andrzej Duda, minister z Kancelarii Prezydenta RP, prawnik, zapowiada, że kancelaria przeanalizuje całą akcję i jeśli będzie trzeba, zawiadomi prokuraturę. - Takie akcje uważam za prowokacje pojawiające się w związku ze zbliżającymi się wyborami i pogarszającą się sytuacją Platformy Obywatelskiej. Uważam, że są to próby prowokowania prezydenta, zwłaszcza wzmocnione tym, że działania posła Janusza Palikota i cały szereg postępowań podjętych z inicjatywy różnych podmiotów w tych sprawach, kiedy ewidentnie obrażano prezydenta RP, jest przez prokuraturę umarzanych - twierdzi minister.
W opinii przewodniczącej Klubu Parlamentarnego PiS poseł Grażyny Gęsickiej, taka akcja oznacza, że ktoś widzi powód, aby ruszyć na "wojnę antypisową". - Będziemy analizować te treści i jeśli są takie, które stanowią przestępstwo, to będziemy reagować - ostrzega. - To przykre, że nowe technologie są wykorzystywane do ataków poniżej granic kultury, a być może także przekraczające normy prawne - dodaje.
Inny poseł PiS Maks Kraczkowski uważa, że sprawę najlepiej zignorować. - Na brak kultury, w tym politycznej, najlepszym środkiem zaradczym jest po prostu ostracyzm - twierdzi. Według niego, we wszelkiego rodzaju wymianie poglądów, także w internecie, powinno się szanować poglądy i dokonania innych ugrupowań, a nie poniżać poprzez obrzucanie obelgami politycznych konkurentów, "bo to dowodzi słabości idei PO i niskiej kultury politycznej osób ją tworzących".
Paweł Tunia
Nasz Dziennik 2010-02-08

Autor: jc