Paliwo ze śmieci dla MPK?
Treść
W Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji w Krakowie trwają poszukiwania optymalnego dla miasta rozwiązania zasilania autobusów, które da efekty ekologiczne i ekonomiczne. Przewoźnik już korzysta z gazu ziemnego, testował autobus zasilany bioetanolem, a wkrótce na testach pojawi się pojazd hybrydowy. Krakowskie MPK SA jest największym miejskim przewoźnikiem w tym mieście. Dysponuje 493 autobusami i 424 wagonami tramwajowymi. Pojazdy te codziennie świadczą usługi przez niemal 16 godzin. W skali roku na potrzeby zasilania autobusów potrzeba 14 mln litrów oleju napędowego. Dlatego MPK szuka czystych i tanich rozwiązań. Od dwóch lat po Krakowie porusza się pięć autobusów zasilanych sprężonym gazem ziemnym (CNG). W lipcu br. przewoźnik testował autobus napędzany bioetanolem, a w najbliższych tygodniach na krakowskich drogach pojawi się testowy autobus hybrydowy. - Poszukiwanie alternatywnych źródeł zasilania pojazdów trwa i jesteśmy otwarci na różnego rodzaju rozwiązania. Myślimy o środowisku. Obecnie, choć nie mamy takiego obowiązku, kupując nowe autobusy, wybieramy te, które spełniają wysoką normę emisji spalin Euro V - powiedział nam Marek Gancarczyk, rzecznik MPK SA w Krakowie. Obecnie po Krakowie jeździ 15 autobusów spełniających normę Euro V, a do końca roku będzie ich w sumie 45. Na razie nie wiadomo, na jakie rozwiązanie postawi MPK. Co prawda krakowskie doświadczenia z CNG są raczej dobre, ale MPK nie posiada swojej stacji tankowania. Tymczasem doświadczenie pokazuje, że w takiej sytuacji dużym problemem jest awaria zewnętrznej stacji tankowania, z której MPK obecnie korzysta. To nie jedyne zagrożenie. - Gaz ziemny jest surowcem sprowadzanym i trzeba się liczyć z tym, że może go zabraknąć. Powody mogą być różne, chociażby awaria gazociągu - dodał Gancarczyk. Wprawdzie Kraków dysponuje dużym wysypiskiem śmieci i być może tam mógłby być produkowany bioetanol na potrzeby komunikacji miejskiej, jednak forsowanie takich rozwiązań nie leży po stronie przewoźnika. Kraków mógłby postawić na bioetanol. Jednak i w tym przypadku powstaje problem posiadania źródła etanolu lub zapewnienia dostaw taniego paliwa. W warunkach krakowskich autobus testowy zasilany etanolem E95 na 100 km spalał średnio niemal 72 litry tego ekologicznego paliwa. Dla porównania na tej samej trasie autobusy zasilane olejem napędowym zużywają średnio 42 litry na 100 kilometrów. Etanol jest jednak tańszym paliwem i ten fakt ma duże znaczenie ekonomiczne. Jak wyliczyło MPK, gdyby cały tabor autobusów miał być zasilany etanolem, rocznie krakowski przewoźnik potrzebowałby ok. 24 mln litrów tego ekologicznego paliwa. Gdyby na cele paliwowe krakowskiego MPK pracowali małopolscy rolnicy, produkując zboża, do wytworzenia tej ilości etanolu należałoby przeznaczyć ok. 8 proc. obecnej powierzchni upraw zbóż w województwie. Etanol można jednak produkować też z buraków, ziemniaków, kukurydzy czy nawet odpadów drzewnych i innych odpadów organicznych, a na cele paliwowe mogą być wykorzystane ziemie, które dziś nie są lub nie mogą być (z racji skażenia środowiska) wykorzystywane do produkcji żywności. Marcin Austyn, Kraków "Nasz Dziennik" 2008-09-30
Autor: wa