Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie pójdziemy drogą komercji

Treść

Z Krzysztofem Czabańskim, prezesem Zarządu Polskiego Radia SA, rozmawia Jacek Dytkowski Panie Prezesie, jak wygląda aktualnie sytuacja w Polskim Radiu? - To jest pewien paradoks. Sytuacja Polskiego Radia, nie tylko finansowa, ale także programowa, jest dobra, bo mamy bogatą ofertę misyjną. Nie mnie oceniać jej jakość - bo to należy do słuchaczy. Patrząc jednak na wyniki słuchalności w wieku od 25 lat w górę, jesteśmy numerem 1, jeżeli chodzi o stacje radiowe, wyprzedzając największe rozgłośnie komercyjne. Mamy największe udziały na rynku słuchalnościowym, co wskazuje na to, że ta oferta znajduje odbiorców - więc jest to pocieszające. A jeśli chodzi o finanse spółki? - Mamy gotówkę na kontach - w tej chwili ok. 50 mln zł rezerwy finansowej i są to te środki, które wypracowaliśmy w poprzednich dwóch latach w Polskim Radiu. Osiągnęliśmy je dzięki redukcji zatrudnienia, wynegocjowaniu nowych umów w miejsce mniej korzystnych, które obowiązywały na usługi zewnętrzne świadczone Polskiemu Radiu. W efekcie trochę tego "tłuszczyku" udało nam się uzyskać. Mimo "krachu" abonamentowego? - Chcę zwrócić uwagę, że od "tąpnięcia" abonamentu na początku tego roku, Polskie Radio nie zubaża swojej oferty programowej, nie "zaciska pasa" w tym sensie, żeby te skutki były widoczne dla słuchacza. Natomiast dzięki normalnym oszczędnościowym zabiegom na bieżąco cały czas finansujemy dotychczasowy poziom programowy radia. Misyjne rzeczy są po prostu kosztowne, również z tego powodu, że na rynku reklam mamy bardzo mały udział i wpływy z tego tytułu sięgają co najwyżej jednej piątej lub ćwierci dochodów bieżących Polskiego Radia. Nie chcemy tej proporcji zmieniać, ponieważ obawiamy się, że komercjalizacja zniszczyłaby program. Widzimy to na przykładzie telewizji publicznej i nie chcemy iść tą drogą. Rząd stawia jednak na komercjalizację... - Rząd zaczyna nas namawiać, żeby iść drogą komercji, ale to jest nieporozumienie. Jeżeli bowiem media publiczne miałyby stać się mediami komercyjnymi, to lepiej je od razu sprywatyzować lub zlikwidować. Wyróżnikiem mediów utrzymywanych z daniny publicznej ma być ich wyższy charakter, a nie komercja. W każdym razie sytuacja Polskiego Radia jest w tej chwili bardzo dobra programowo i finansowo, bo mamy wypracowane rezerwy finansowe. Natomiast fatalna jest sytuacja z abonamentem, ponieważ to "tąpnięcie" w tym roku wyniosło już ponad 30 mln zł, a do jego końca prawdopodobnie ubytek sięgnie 37-38 mln zł - a to jest już bardzo poważna dziura budżetowa. Jeżeli przyrównać Polskie Radio do twierdzy - jeszcze jesteśmy się w stanie bronić, nie zmieniając, ani nie zubażając naszych funkcji jako medium publicznego. Możemy wytrwać do połowy lub końca przyszłego roku, bo oprócz tej rezerwy finansowej także na bieżąco szukamy różnych możliwości oszczędności i staramy się bardzo racjonalizować wydatki - na tyle, na ile jest to możliwe. Oczywiście jest to zła wiadomość dla wszystkich tych, którzy by chcieli zlikwidować media publiczne bardzo dobre dla słuchaczy. Dłużej jak do końca następnego roku nie damy jednak rady "przeżyć", jeżeli państwo nie zadba ustawowo, ażeby media miały stabilne źródła finansowania. Jeśli nie zapewni ono odpowiednich uregulowań prawnych lub ich egzekwowania, to rzecz jasna, że w pewnym momencie będziemy musieli wywiesić "białą flagę". Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2008-11-14

Autor: wa