Lotos z licencją
Treść
Drużyna Lotosu Gdynia jako ostatnia otrzymała licencję na grę w Ford  Germaz Ekstraklasie. Oznacza to, że w ekstraklasie koszykarek pojawią  się wszystkie zgłoszone wcześniej drużyny. Trzynaście. Sezon ruszy 25  września.
A jeszcze kilka dni temu przyszłość Lotosu stała  pod znakiem zapytania. Lotosu, dodajmy, który w minionych rozgrywkach  zdobył kolejny w historii tytuł mistrza Polski. Sportowe sukcesy na  parkiecie nie szły, jak widać, w parze z organizacyjnymi, bo klub do  ostatniej chwili nie był pewien licencji na grę w sezonie 2010/2011.  Władze Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet nie ukrywały, że Lotos ma  zaległości wobec swych byłych szkoleniowców, w tym Jacka Winnickiego,  ale nie tylko. Przyczyn, dla których odmawiały wydania dokumentu  dopuszczającego do rozgrywek, było więcej. Centrala była stanowcza i  konsekwentnie przekonywała, że każdy ma takie same prawa i obowiązki, z  których musi się rozliczyć. Dopiero w środę po południu gdynianie  dostarczyli dokumenty potwierdzające wypełnienie niezbędnych formalności  i spłatę długów. Dzięki temu drużyna w ekstraklasie wystartuje (co  wczoraj potwierdziła PLKK), ale jej władze i tak będą musiały  wytłumaczyć się z przyczyn zamieszania. 
Przed sezonem w Lotosie  doszło do wielu zmian, Winnickiego zastąpił Nikołaj Tanasiejczuk, z  zespołu odeszła m.in. Magdalena Leciejewska (do Wisły Can-Pack Kraków), a  wzmocniła go Daria Mieloszyńska. Obie to czołowe reprezentantki Polski.  
Pisk 
Nasz                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                     Dziennik                                                                                                                                                                                                                                                                                                                2010-09-17
Autor: jc