Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Konflikt kontrolowany

Treść

Lekarzom nie udało się porozumieć z dyrekcją szpitala

Podpisaniem protokołu rozbieżności zakończyło się spotkanie przedstawicieli związku zawodowego lekarzy z dyrekcją gorlickiego szpitala. Personel domagający się podwyżek płac i 14-dniowego płatnego urlopu szkoleniowego, w przyszłym tygodniu wskaże negocjatora, który będzie rozmawiał z dyrekcją w imieniu lekarzy.



Przebieg spotkania nie odbiegał od przewidywań obu stron. Od początku było bowiem wiadomo, że bez dodatkowych funduszy nie będzie można spełnić żądań płacowych. Lekarzy nie interesują doraźne podwyżki, bo nie gwarantują one stałej, pewnej płacy. Sugerują raczej wprowadzenie zmian w całym systemie służby zdrowia. Dlatego zainicjowali działania będące częścią ogólnopolskiego protestu lekarzy, który w konsekwencji ma doprowadzić do wdrożenia rozwiązań mających się przyczynić do zmiany finansowania służby zdrowia.

- Wejście w spór zbiorowy, podpisanie protokołu rozbieżności i powołanie negocjatora to czysto formalne działania - mówi dyrektor gorlickiego szpitala Marian Świerz. - Identyczne kroki podejmowane są w innych polskich szpitalach, które przyłączyły się do ogólnopolskiego protestu lekarzy.

Przypomnijmy, że związki domagają się podwyżek płac będących wielokrotnością przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, które wynosi obecnie 2400 zł brutto. I tak protestujący postulują, by lekarz po stażu, ale bez specjalizacji, zarabiał dwukrotność tej kwoty (obecnie ta grupa otrzymuje wynagrodzenie na poziomie 1580 zł brutto). Lekarz z pierwszym stopniem specjalizacji miałby dostawać dwuipółkrotność przeciętnego wynagrodzenia, a medyk z tytułem specjalisty otrzymywałby trzykrotność tej kwoty (obecnie zarabia 2 tys. zł brutto).

Związki żądają też wprowadzenia 14-dniowego płatnego urlopu szkoleniowego dla lekarzy. Ten postulat uzasadniają koniecznością stałego podnoszenia kwalifikacji, co kosztuje i zabiera czas. (SZEL), "Dziennik Polski" 2007-02-22


Autor: ea