Geotermia - polski interes
Treść
Kilkudziesięciu ekspertów i deputowanych do Parlamentu  Europejskiego weźmie udział w zaplanowanym na dziś seminarium w  Brukseli, poświęconym technologii pozyskiwania energii ze źródeł  odnawialnych. Sesja zatytułowana "Energia odnawialna i zrównoważony  rozwój. Nowa energia z ziemi" ma zainicjować międzynarodową dyskusję nad  zasadnością pozyskiwania czystej energii. Jednym z przykładów, jakim  posłużą się prelegenci, będą odwierty geotermalne w Toruniu,  zainicjowane przez polskich redemptorystów.
Jak podkreśla w  rozmowie z "Naszym Dziennikiem" jeden z organizatorów sympozjum, poseł  Marek Gróbarczyk (EKR), debata w Parlamencie Europejskim będzie  poświęcona energii odnawialnej, a zwłaszcza odwiertom geotermalnym. -  Paradoksalnie podejście ekipy rządzącej wydaje się politycznie  ukierunkowane właśnie na deprecjonowanie tego typu inicjatyw, co jest  dla mnie niezrozumiałe - podkreśla deputowany.
Zważywszy na  zobowiązania wynikające z realizacji pakietu energetycznego czy praw do  emisji CO2, fakt, że czysta energia nie zajmuje należnego jej miejsca w  bilansie energetycznym kraju, przyczyniając się do dywersyfikacji i  uniezależnienia od dostaw ze wschodu, jest kuriozalny. Jak wskazuje  Gróbarczyk, dodatkowym atutem wykorzystywania tego rodzaju energii jest  zmniejszenie galopujących w ekspresowym tempie cen. - Na przestrzeni  ostatnich lat mamy do czynienia ze wzrostem cen energii, co najbardziej  uderza w indywidualnych odbiorców - zaznacza były minister gospodarki  morskiej. 
Dzisiejsze seminarium to pierwsza tego typu inicjatywa na  szczeblu Parlamentu Europejskiego. Jak wyjaśnia Dariusz Sobków, były  zastępca ambasadora Polski przy Unii Europejskiej i współorganizator  sesji, na rynku jest nisza informacyjna, jeśli chodzi o wiedzę na temat  zalet pozyskiwania czystej energii. - Chcemy się dzięki tej konferencji w  tę niszę wpisać - mówi Sobków. Jak dodaje, jest to też zapowiedź tego,  że polscy przedstawiciele w UE w przyszłości zamierzają organizować  kolejne tego typu spotkania, popularyzujące pozyskiwanie "zielonej  energii". 
- Dzisiejsze spotkanie ma formułę seminaryjną, naukowego  spojrzenia na technologię pozyskiwania energii geotermalnej. Ale nie  jest oderwane od rzeczywistości, mówimy o bardzo konkretnym przykładzie,  a mianowicie projekcie toruńskim, gdzie dokopano się do ciepłej wody. A  za tym powinny pójść konkretne wnioski o wspieranie tych badań -  wyjaśnia Sobków. Mówiąc o Toruniu, nie sposób nie wspomnieć o całym  torze przeszkód, jaki napotkali redemptoryści, a których źródłem są  rządowe agendy. 
- W każdym przypadku pozyskiwania energii  odnawialnej pomaga Unia Europejska i dodatkowo powinno pomagać państwo.  Polityka nie powinna bowiem blokować rozwoju odnawialnych źródeł energii  - podkreśla Sobków. Jego zdaniem, polski rząd "powinien się wytłumaczyć  ze wstrzymania kredytu na odwierty, zwłaszcza że projekt jest idealnie  wpisany w unijną obligację do szukania odnawialnych źródeł energii". 
-  Jedziemy do Brukseli, żeby pokazać, że Polska realizuje konsekwentnie  plan rozwoju gospodarczego opartego na założeniach zmniejszenia  koncentracji dwutlenku węgla w atmosferze, z równoczesnym założeniem  ochrony zasobów przyrodniczych mierzonych bioróżnorodnością. Czyli  spełniamy dwa podstawowe założenia - z jednej strony konwencji  klimatycznej protokołu z Kioto, a z drugiej strony również konwencji o  ochronie bioróżnorodności Natura 2000. Chcemy pokazać, że Polska ma  wielkie szanse w zakresie odnawialnych źródeł energii i chcemy podać  przykład geotermii toruńskiej jako wielkiego sukcesu w zakresie  możliwości wykorzystywania odnawialnych źródeł energii w Polsce -  podkreśla jeden z prelegentów, prof. Jan Szyszko. 
Jak dodaje były  minister środowiska, kolejnym z celów organizatorów i prelegentów jest  pokazanie, że użytkowanie przestrzeni - czyli terenów wiejskich - może  także zmierzać w tym kierunku, aby zmniejszać koncentrację CO2 w  atmosferze, aby chronić bioróżnorodność i aby tworzyć tam miejsca pracy.  - Chcemy pokazać polskie sukcesy i to, jak wielką rolę w tym zakresie  odgrywają także polskie Lasy Państwowe. Chcemy zaprezentować Polskę jako  wzór dla Europy w zakresie zrównoważonego rozwoju. Pragniemy też  pokazać, że Polska realizuje w tym kierunku także proces edukacyjny i  takim przykładem jest Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w  Toruniu, która jako pierwsza w Polsce uruchomiła podyplomowe studia na  kierunku polityka ochrony środowiska - kompensacje przyrodnicze - dodaje  prof. Szyszko. 
Organizowane przez polskich deputowanych do  Parlamentu Europejskiego (PiS/EKR) seminarium ma charakter  międzynarodowy. Biorą w nim udział m.in. przedstawiciele Estonii, którą  reprezentuje prof. Tarmo Soomere, Wielkiej Brytanii - z deputowaną Julie  Girling na czele, i Ukrainy - prof. Antonina Kalinichenko.  Najsilniejszą reprezentację ma jednak Polska w postaci prof. Jana  Szyszko, prof. Mariana Oriona-Jędryska z Zakładu Geologii Stosowanej i  specjalisty od geologii złóż i geotermii dr. inż. Piotra Długosza.  Organizatorzy seminarium zapewniają, że już w niedługim czasie  organizować będą także większą, międzynarodową konferencję promującą  energię odnawialną.
Marta Ziarnik

O. dr Tadeusz Rydzyk CSsR, dyrektor Radia Maryja:
Bardzo  się cieszę, że na te tematy mówi się coraz szerzej i to zarówno w  Polsce, jak i w pozostałych krajach Unii Europejskiej. Cieszę się tym  bardziej, że to dzisiejsze seminarium organizują wybitni polscy  specjaliści z tej dziedziny, których wspierają uznani eksperci i znawcy  zagadnienia związanego z energią odnawialną z innych krajów. Ta energia  jest energią czystą, pewną i może być czerpana z bogactw danego kraju, a  w tym przypadku także z bogactw polskich. Wiem, że podczas tego  seminarium prelegenci mówić będą także o sukcesie geotermii toruńskiej. A  jest to wielki sukces, również jeśli chodzi o olbrzymie zasoby gorącej  wody tutaj odkryte. Eksperci mówią, że możemy w Toruniu wydobywać nawet  700 metrów sześciennych na godzinę. Proszę więc zobaczyć, jakie są w  związku z tym możliwości. Przypomnę, że aż 80 proc. Polski leży na  gorących źródłach, a to jest tylko jedno z posiadanych przez nas bogactw  - niezależne od węgla, miedzi i rudy tytanu, a także niezależnie od  ziem, lasów i wód.
Niestety, na tym tle wychodzi sprawa blokady  geotermii w Toruniu ze strony rządzących. Dlatego trzeba zadać sobie  pytanie, dlaczego tak się dzieje? Skąd bierze się ta blokada przy  jednoczesnej polityce całej Unii, by jak najwięcej korzystać z  odnawialnych źródeł energii? Tymczasem chociażby u naszych najbliższych  sąsiadów - Niemców, na kwestie geotermii kładzie się olbrzymi nacisk,  choć w przypadku tego kraju znajdują się one na zaledwie blisko 20 proc.  obszaru, czyli Niemcy, mając ponad cztery razy mniejszy potencjał,  kładą wielki nacisk na problem pozyskiwania czystej energii. Podobnie  jest w przypadku energii słonecznej, którą wykorzystują również do  produkcji prądu. I w Niemczech cała polityka rządu idzie w tym kierunku,  są olbrzymie finanse na ten cel i wsparcie ze strony państwa. U nas,  choć te finanse są, nie ma jednak, niestety, wsparcia, a w przypadku  Torunia wszystko się dodatkowo specjalnie blokuje. Przecież zaraz po  objęciu urzędu sekretarz Stanisław Gawłowski nakazał "znaleźć coś", co  pomoże absolutnie utrącić tę sprawę geotermii toruńskiej. A przez to  będziemy niedługo płacić olbrzymie kary, że nie wypełniamy zaleceń  unijnych.
not. MBZ
Nasz Dziennik 2011-06-21
Autor: jc