Ekonomia piękna
Treść
GORLICE-KAŁUSZ. Uroda gorliczanek doceniona na Ukrainie
Cztery gorliczanki reprezentowały Polskę w pierwszej edycji Międzynarodowych Wyborów Piękności Ukrainy połączonych z wyborami Dziewczyny Eurobiznesu. Finał odbył się przed kilkoma dniami w Kałuszu.
Dziewczęta miały tylko cztery dni na przygotowanie się do występu z ośmioma Ukrainkami, które aż dwa miesiące ćwiczyły układy choreograficzne i występy na wybiegu. Gorliczanki dały sobie jednak radę, a ich brawurowe wykonanie piosenki "Hej sokoły" zostało przyjęte owacjami na stojąco.
- Byliśmy mile zaskoczeni gościnnością kałuszan - opowiada Maria Leszczyńska-Andrijiszyn z gorlickiej Art-Galerii, pomysłodawczyni organizacji polsko-ukraińskich wyborów Miss. - Robili wszystko, by umilić dziewczętom czas spędzony w ich mieście. Prześcigali się w okazywaniu gościnności, a fryzjerzy odwołali nawet wcześniej zaplanowane wizyty, żeby uczesać Polki przed występem na scenie Pałacu Kultury.
Choć gorliczanki nie wierzyły w sukces, to jednak stanowiły mocną konkurencję dla Ukrainek. Karolina Rompała zdobyła tytuł Wicemiss Międzynarodowych Wyborów Piękności Ukrainy, a Ewelina Przybyło została Miss Eurobiznesu Polska. W tej drugiej kategorii, prócz urody, liczyły się także inne przymioty, m. in. znajomość języków obcych oraz zagadnień współczesnej ekonomii. Obie dziewczyny mają po 17 lat i uczą się w LO im. Kromera. W Kałuszu odwiedziły szkołę, w której prowadzi się zajęcia z języka polskiego. Ukraińskie media z dumą podkreślały, że uczniowie mieli okazję w praktyce zweryfikować znajomość języka sąsiadów. Natomiast Marię Leszczyńską-Andrijiszyn określiły jako "mist jednania" (most jedności) dowodząc, iż pracuje ona na rzecz wzajemnego otwarcia obu narodów. Zależy jej, by górę nad historycznymi zaszłościami wzięło porozumienie poparte ekonomią.
- Szkoda tylko, że żadna z naszych lokalnych firm nie była zainteresowana zapromowaniem się w Kałuszu - mówi Maria Leszczyńska-Andrijiszyn. - A przecież wyborom towarzyszyło forum ekonomiczne, w którym wzięły udział trzy duże polskie spółki z branży budowlanej. Rozmowy na Ukrainie zakończyły się podpisaniem korzystnych kontraktów. Ten kraj bardzo dynamicznie się rozwija, wręcz pcha się do Europy. Szkoda, że z powodu braku zainteresowania tym rynkiem ze strony Polski, powoli przejmują go węgierskie, czy rumuńskie firmy.
Gorliczanki wróciły do domu z licznymi nagrodami oraz zaproszeniem do Odessy. Laureatki mogą tam spędzić dwa tygodnie w dogodnym dla siebie, letnim terminie. (SZEL)
"Dziennik Polski" 2005-11-15
Autor: mj