Afrykańskie losy sybiraków
Treść
Studenci Koła Naukowego Historyków Uniwersytetu Pedagogicznego w  Krakowie pielęgnują pamięć o losach Polaków, którzy w czasie II wojny  światowej znaleźli się na kontynencie afrykańskim. W ubiegłym roku w  czasie wyprawy do Tanzanii i Ugandy udało się im odnowić trzy polskie  nekropolie. Dziś podczas konferencji naukowej pt. "Z mrozów Syberii pod  słońce Afryki" dzielić się będą swoimi doświadczeniami.
Ubiegłoroczna  studencka wyprawa dotarła do polskich cmentarzy w Koji i Masindi w  Ugandzie oraz w Tengeru w Tanzanii. To polskie osiedla, w których  przebywało od 3 do 5 tysięcy Polaków. W ciągu kilku dni 6-osobowa ekipa  zdołała uporządkować i odrestaurować kilkadziesiąt polskich grobowców.  Wyprawa była częścią projektu "Od syberyjskich mrozów do słońca Afryki -  niezwykłe drogi polskich Sybiraków do Ojczyzny, w czasie i po II wojnie  światowej" realizowanego przez studentów Koła Naukowego Historyków. - W  Tengeru znajduje się 149 polskich nagrobków. Udało nam się  odrestaurować i zrekonstruować 20 z nich. Trzy nagrobki wymagały  całkowitej odbudowy. Uporządkowaliśmy cmentarz, usunęliśmy drzewa i  korzenie rozsadzające grobowce - relacjonował dr Hubert Chudzio, opiekun  wyprawy.
W Koji po wyjeździe uchodźców polski cmentarz został  zrównany z ziemią. Pozostał tylko pomnik, na którym studenci odnaleźli  napis: "Zmarli Polacy w drodze do Ojczyzny". Obecnie miejscem tym  opiekuje się Edward Wakiku. Jak przyznał, on sam przez lata nie miał  pojęcia o istnieniu polskiej nekropolii, choć w pobliżu miał swoje  ziemie uprawne. - Po wyjeździe Polaków polski obóz został zrównany z  ziemią, a teren sprzedany. Nie miałem pojęcia, co znajdowało się na tym  terenie. Uświadomił mi to dopiero o. Jan Marciniak, który przybył do  Koji z grupą wolontariuszy i opowiedział mi całą historię - mówił  Wakiku.
Wyprawa śladami sybiraków do Afryki była związana z 70.  rocznicą wybuchu II wojny światowej i miała na celu m.in. przypomnienie  losów wojennych Polaków. Na ten rok przypada 70. rocznica pierwszej  zorganizowanej przez Sowietów wywózki Polaków na Syberię. W ocenie  studentów, był to odpowiedni moment, by jeszcze raz przybliżyć temat  polskich śladów na Czarnym Lądzie.
Dzisiejszej konferencji naukowej  przygotowanej przy udziale Instytutu Historii i studenckiego Koła  Naukowego towarzyszyć będą pokazy filmów o tematyce sybirackiej oraz  wystawa fotografii dokumentujących wykonane prace renowatorskie polskich  nagrobków. Konferencja rozpocznie się o godz. 10.00 w auli UP przy ul.  Podchorążych 2 w Krakowie. W programie przewidziano referaty dotyczące  m.in. przygotowania i przeprowadzenia deportacji Polaków w głąb ZSRS,  polskich osiedli w Afryce i na Syberii oraz stanu polskich cmentarzy w  Afryce.
Kiedy po zawarciu układu Sikorski - Majski w 1941 r.  formowała się armia gen. Władysława Andersa, do polskich obozów zaczęła  napływać także ludność cywilna wywieziona z ziem polskich na Syberię i  do Kazachstanu, która teraz mogła opuścić Związek Radziecki. Polacy  trafiali m.in. do Iranu, Nowej Zelandii, Meksyku, krajów Bliskiego  Wschodu oraz do Afryki. Na Czarny Ląd przesiedlono ok. 20 tys. naszych  rodaków. Pierwszy transport z 1,4 tys. osobami przypłynął do portu Tanga  w dzisiejszej Tanzanii 27 sierpnia 1942 roku. Polacy trafiali głównie  do Ugandy i Kenii. Były to przede wszystkim dzieci i kobiety oraz  mężczyźni niezdolni do służby wojskowej. W sumie na terenie Afryki  Wschodniej i Południowo-Wschodniej założono 22 polskie osiedla. Wielu  naszych rodaków tam właśnie zakończyło swoje życie. Dziś często nie  pozostały po nich nawet grobowce. Te zachowane do dziś są często  zapomniane i w złym stanie. Część polskich nekropolii przetrwała tylko  dzięki pracy naszych misjonarzy.
Marcin Austyn
Nasz   Dziennik 2010-03-25
Autor: jc